Słonik dla Kubusia
Kilka dni temu wpadłem na pomysł, żeby zrobić maskotkę słonika dla Kubusia, 2,5-rocznego synka mojej kuzynki. Wybór zwierzaka nie był przypadkowy. Bowiem mały Jakub od jakiegoś czasu żył w przekonaniu, że w pralce mojej babci mieszka słoń. Za każdym razem kiedy do niej przychodził, wołał go wkładając głowę do pralki. Pomyślałem, że w niedziele Kubuś rzeczywiście go tam znajdzie. Prace nad maskotką trwały 3 dni. Wczoraj prezent trafił do właściciela. Kuba był pod wrażeniem, choć trochę narzekał, że słoń nie trąbi:)
Dodaj komentarz