Z Krakowa do Nowego Jorku projekt do Toma się toczy
Udało się! Szalik dla Thomasa Cantleya skończony. Jestem dumny z tego projektu ze względu na jego cel i międzynarodowy charakter oraz pokonanie problemów związanych z jego realizacją. Co sprawiło mi największą trudność? Przeczytajcie.
Prace nad projektem rozpocząłem w połowie września i trwały do 3 października. Szalik pochłonął 3 motki włóczki, które przerobiłem na 411 rządków po 64 słupki, co dało razem 170 cm. Kiedy napisałem Thomasowi, że skończyłem projekt, ten poprosił mnie o nagranie krótkiego filmu, na którym zaprezentuję szalik i powiem kilka słów na temat tego dlaczego go wykonałem. Po angielsku. Pomyślałem, spoko, dam radę.
Projekt: film dla Toma
Beyonce w kawałku Videophone śpiewała: Nakręć mnie na swoją kamerę, dam sobie z tobą radę niestety wykonanie tej części prośby Toma nie przyszło mi z taką łatwością;) Nie chodziło tu nawet o znajomość angielskiego, bo z pomocą gramatycznych porad i słownika napisałem całkiem zgrabny tekst, ale powiedzieć to do kamery? Nie wiedziałem, że to takie trudne, dlatego z tego miejsca piona dla vlogerów;) Nagrałem ok. 16 wersji. Dopiero na ostatniej zacząłem w miarę mówić przygotowany tekst, a nie czytać go z pamięci z nieruchomymi oczami wymierzonymi w kamerę telefonu, ale vlogerem to ja raczej nie zostanę;) Poza filmikiem wykonałem kilka zdjęć na rynku i w jego okolicy, aby pokazać Thomasowi moje miasto i oddać charakter jego wyprawy. Poniżej jedno z nich:
Dodaj komentarz