Czy dziergający facet jest niemęski?
Po audycji w Czwórce na temat tego, czy szydełkowanie to męskie zajęcie, zdecydowałem, że warto poruszyć tutaj ten temat. Odpowiedzi na tytułowe pytanie jednak nie będzie. Nie chcę ani bronić męskości facetów, którzy dziergają ani również krytykować opinii ludzi, którzy uważają, że taki sposób spędzania czasu jest niemęski. Uważam, że każdy z nas powinien sam zadecydować co o tym myśli. Ważne jednak, żeby nasze zdanie wynikało z wiedzy, a nie było nieświadomym uprzedzeniem. Dlatego poniżej postaram się zaprezentować Wam sposób myślenia dziergających facetów. Zapraszam Was do zapoznania się z poniższymi materiałami.
Pierwszym z nich będzie krótki dokument pt: Men who knit.. Został on zrealizowany przez Loretta van der Horst. Składa się on z 3 krótkich rozmów przeprowadzonych przez dziennikarkę z facetami, którzy zajmują się dzierganiem.
Poniżej publikuję wypowiedź Reubena, który wraz ze swoją dziewczyną prowadzi bloga: http://www.houseofhumble.com. Tematem strony są robótki ręczne.
“To bardzo ciekawe widzieć reakcje ludzi, kiedy mówię im, że robię na drutach i szydełkuję. Kobiety zazwyczaj reagują bardzo pozytywnie. Mężczyźni mają zazwyczaj mieszane reakcje. Niektórzy myślą, że to fajne (choć być może trochę dziwaczne) ale z mojego doświadczenia wynika, że im starszy mężczyzna tym mniej komfortowo czuje się z koncepcją faceta zajmującego się czymś tak… “kobiecym”. Dobry znajomy kiedyś mi powiedział: “jak na heteryka to jesteś dosyć zniewieściały” i myślę, że to zdanie dosyć dokładnie podsumowuje podejście wielu ludzi.
Wydaje mi się to strasznie dziwnie jak niektóre aktywności są uważane za kobiece lub męskie. Ludzie zawsze zakładają, że to Katie nauczyła mnie jak szydełkować i robić na drutach, kiedy tak naprawdę było na odwrót. Pomimo, że powinniśmy żyć w czasach genderowej równości, wydaje się że wielu z nas wciąż buduje swoje postrzeganie ludzi na podstawie modelu “męskie” i “kobiece”. Dzierganie i szydełkowanie są postrzeganie jako zajęcia kobiece (mimo że jeszcze niedawno bo 600 lat temu, tylko mężczyźni byli uczeni jak robić na drutach!) i bardzo lubię fakt, że kiedy ludzie dowiadują się, że ja również robię na drutach i szydełkuję, zaczynają choć trochę kwestionować swoje sądy, stereotypy i założenia.
Robi mi się przykro, kiedy myślę że te genderowe stereotypy, tak głęboko zakorzenione w naszym społeczeństwie, mogą powstrzymywać ludzi od wykonywania zajęć, które naprawdę mogłyby przynieść im wiele radości. Moja Babcia nauczyła mnie robić na drutach kiedy byłem jeszcze dzieciakiem i jestem jej bardzo wdzięczny, że przekazała mi te umiejętności jeszcze zanim stałem się wystarczająco samoświadomy faktu robienia czegoś, co przez innych może być postrzegane jako coś co nie wypada “dużemu, silnemu mężczyźnie.”
Dodaj komentarz