4 sposoby na zabłyśnięcie w środowisku szydełkujących
Przechodziłeś ostatnio obok sklepu z włóczką i zainteresowałeś się kolorową wystawą na tyle, że postanowiłeś wejść do środka. Okazało się, że właśnie trwa tam spotkanie pasjonatów szydełkowania. Przy drzwiach przywitała Cię właścicielka pasmanterii i nie pozostawiając Ci możliwości wytłumaczenia, zaprowadziła Cię do towarzystwa. Co robisz?
Masz dwa wyjścia. Możesz szczerze przyznać, że to pomyłka lub spróbować przekonać do siebie towarzyszy mimo kompletnego braku doświadczenia w dzierganiu. Jak to zrobić? Poniżej znajdziesz rady dotyczącego tego, co mówić, aby zaimponować największym wyjadaczom i wyjść z zajęć z łatką speca w dziedzinie szydełkowania. Gotowy? Zaczynamy!
Osoby szydełkujące nie używają szydełka
Zacznijmy od narzędzi. Kiedy ktoś spyta Cię o to, czego używasz do szydełkowania może wydać Ci się, że odpowiedź jest prosta – szydełka, a czego? Jednak nie zrobisz tym wrażenia na pasjonatach, nawet jeśli dodasz do tego informację na temat jego grubości. To, że wiesz, że szydełko numer 4 jest grubsze od 1 to podstawa (Agata z Qrkoko wytłumaczyła mi, że numeracja jest odwrotna w przypadku szydełek do kordonków – cały czas się człowiek uczy). Aby zabłysnąć w towarzystwie musisz wykazać się bardziej zaawansowaną wiedzą. Powiedz więc, że tradycyjne szydełko Ci się znudziło i zacząłeś ogarniać prace na szydełku tunezyjskim. Możesz też wspomnieć, że ostatnio całkiem dobrze wychodzą Ci projekty na szydełku do knookingu. Ponadto jeśli użyjesz jego branżowej nazwy – drutełko – na pewno zyskasz w oczach towarzystwa i nikt nie zada dodatkowych pytań.
Włóczka prosto z wybiegu
Podczas spotkań w pasmanteriach, jeśli osoba przychodzi bez swojego zaczętego projektu może zakupić włóczkę w sklepie. No właśnie, pamiętaj że ogólne określenie na produkty do dziergania to włóczka, a nie wełna. Wełna to jedynie rodzaj, który ponadto dzieli się jeszcze na podkategorie.
Owcza czy kozia?
Wyróżniamy wełnę z owiec i kóz. Różnią się one fakturą. Wełna owcza z merynosów jest najmniej gryzącą wełną, gdyż jest gładka. Wełna z kozy angorskiej posiada charakterystyczne włoski i jedwabisty połysk1. Łatwo je rozróżnisz. Jako jednak, że zależy Ci na zaimponowaniu towarzyszom, powiedz, że szukasz wełny z alpaki. Jest to jeden z najszlachetniejszych gatunków wełny na świecie. Wełna alpaka jest towarem luksusowym – produkuje się niej 400 razy mniej niż wełny owczej2. Cechuje się wysoką odpornością na ścieranie i jest aż trzy razy cieplejsza od wełny owcze3.
Pamiętaj pod żadnym pozorem, nie wspominaj o włóczce akrylowej – do jej używania mogą przyznać się jedynie osoby początkujące. Amatorzy rękodzieła często chwalą sobie zasady ruchu slow wear, który ceni naturalne wyroby. Akryl to najgorzej postrzegany materiał w środowisku ze względu na to, że jest wytwarzany chemicznie.
Wybierz odpowiedni kolor
Wiedzę dotyczącą składu już znasz. Czas wybrać kolor. Myślisz, że w tym przypadku pójdzie Ci łatwiej? Otóż nie. Ilość kolorów, jakie można znaleźć w pasmanterii sprawia, że rozróżnianie ich kierując się podstawowymi barwami jest zbyt ograniczone. Aby pokazać, że jesteś prawdziwym wyjadaczem nie proś więc o podanie Ci zielonej włóczki, a petrolowej. Jeśli zastanawiasz się nad białym i prowadząca pasmanterię poda Ci przykładowe produkty, wymyślaj, że chodzi Ci o inny odcień. Powiedz: Myślę nad bardziej śnieżną bielą. To co mi Pani pokazuje ma zbyt ciepły odcień. Pani, jak i zebrani goście poczują, że gadają z prawdziwym znawcą. Swoją drogą więcej porad odnośnie kolorów z chęcią przybliży Ci Patrycja z e-dziewiarka.pl, którą w tym miejscu pozdrawiam ;).
No to czas podziergać
Ok, jesteś przygotowany z teorii, ale przecież w końcu po rozmowie i zrobieniu zakupów, musisz wziąć włóczkę i szydełko do ręki i coś wydziergać. Jeśli boisz się, że sobie nie poradzisz, mam dla Ciebie rozwiązanie, którym jednocześnie zaskarbisz sobie zaufanie i unikniesz kompromitacji. Powiedz, że boli Cię nadgarstek lub, że nabawiłeś się zespołu cieśni nadgarstka. Te dolegliwości przydarzają się osobom, które często dziergają. Pozostaje Ci tylko patrzeć, jak idzie praca towarzyszom 😉
#SZYDEŁKOCHALLANGE
Jeśli mieszkasz w Krakowie, a ten artykuł zaszczepił w Tobie chęć nauczenia się dziergania na szydełku, zapraszam Cię do skorzystania z mojej propozycji. Do końca stycznia szukam 3 osób, które nauczę szydełkować szalik w miesiąc. Zaczynamy od wspólnych zakupów w pasmanterii, a potem umawiamy się na lekcje. Jeśli jesteś zainteresowany/a, napisz do mnie na Facebooku.
Dodaj komentarz